Lato 2016 minęło tak szybko, że dopiero teraz zebrałam się do wpisu na ten temat 😀

Podczas moich wakacji, przed kolejnym rokiem akademickim, wbrew pozorom nie próżnowałam. W tym roku zaczęłam pracę na pełen etat i w wolnym czasie starałam się poświęcić fotografii. Starałam się skupić na konkretnych projektach i zleceniach, dlatego fotografii nie było wiele, ale za to starałam się wykonać je jak najlepiej 🙂

A teraz krótki bilans minionych wakacji.

Dzięki zleceniom mogłam skompletować własne domowe studio <3 (choć dalej brakuje mi 2-3 modyfikatorów do pełni szczęścia oczywiście :D)

 

Poznałam nowe osoby, a z innymi spotkałam się ponownie (w każdym przypadku było suuupeeeer!)

Dokupiłam dwa obiektywy- jeden niezbędny, aby uzyskać szeroki kąt na moim Canonie 50D, który ma matrycę APS-C, a także (dla niektórych must have) 50mm f/1.8 🙂 Dla mnie nie jest takim niezbędnikiem przy portretach, do tego często mydli, ale wybaczam mu, bo kupiłam go za grosze 😀 i do tego jest najlżejszy ze wszystkich jakie mam, także dobry jest na krótkie spontany 😉

 

We wrześniu udało mi się znaleźć kilka dni na wyjazd do Wrocławia, gdzie udało mi się spotkać na zdjęcia z dwiema pięknymi modelkami.

Z Reveną zrobiłam sesję stylizowaną, wyszło naprawdę bajecznie! Gorset do sesji mieliśmy dzięki Deathless Corsets.

Wraz z Sonią postawiłyśmy na stylizację boho w miejskim klimacie 🙂

Oczywiście w moim letnim poście nie może zabraknąć wspomnienia mojej rodzinnej sesji 😀

To by było na tyle jeżeli chodzi o okres wakacyjny. Teraz dni coraz krótsze, na zewnątrz zimno, więc jesienią przewiduję więcej studyjnych ujęć 🙂

Mam nadzieję, że podobają się Wam moje fotografie. Dajcie znać co o nich sądzicie 🙂